Dominacja oparta na kosztach pracy i geolokalizacji już nie wystarcza. Wchodzimy w etap, w którym liczy się jakość obsługi, szybkość raportowania, zgodność z normami ESG i gotowość na zmianę – nie za pięć lat, tylko dziś.
Klienci – czy to korporacje, czy e-commerce – oczekują czegoś więcej niż przewiezienia ładunku z punktu A do B. Oczekują bezpieczeństwa, przejrzystości, raportów, zgodności z procedurami, informacji na żądanie i gotowości do zmian w modelach operacyjnych. Polska logistyka nadal może być numerem jeden – ale tylko wtedy, jeśli będzie nie tylko największa, ale też najbardziej nowoczesna.
Podsumowanie:
W LIT budujemy pozycję nie na ilości, ale na jakości. Mamy polski zespół, operujemy w Europie, ale działamy jak firma globalna – z systemami do zarządzania ESG, zdalną kontrolą zleceń, rozbudowaną analityką i elastycznymi strukturami operacyjnymi. To dzięki temu polska flota może być czymś więcej niż tylko „tanią siłą roboczą” – może być partnerem, który wyprzedza oczekiwania.