Ostatni kwartał roku to dla branży logistycznej moment podwyższonego ryzyka: nie tylko przez warunki pogodowe, ale też przez skokowy wzrost zapotrzebowania na usługi transportowe. W listopadzie i grudniu ruch na drogach, magazynach i granicach osiąga swoje roczne maksimum – a każda godzina opóźnienia to realne koszty dla klientów.
Dlatego tak ważne są przygotowania zimowe: kontrola techniczna floty, szkolenia dla kierowców, aktualizacja procedur awaryjnych, monitorowanie warunków pogodowych w czasie rzeczywistym. Coraz więcej firm korzysta z predykcyjnych systemów zarządzania ryzykiem drogowym – które na podstawie danych meteo i tras potrafią wcześniej ostrzec przed opadami, zatorami lub koniecznością objazdu.
Nie mniej istotne są procesy wewnętrzne – sprawny obieg informacji, szybki kontakt w sytuacjach kryzysowych i gotowość zespołów operacyjnych do działania w trybie „peak season”. Profesjonalni operatorzy wiedzą, że zima nie jest wymówką – tylko testem dla logistyki.